Czy urlop na kontrakcie B2B jest w ogóle możliwy? Kto płaci za wolne dni gdy jesteś samozatrudniony?
Kontrakt B2B, samozatrudnienie to bardzo popularny sposób wykonywania zleceń, pracy dla innych. Prowadzenie działalności gospodarczej pomaga obsługiwać kilku kontrahentów w jednym czasie, zwiększyć swoje przychody i częściej realizować bardzo ambitne projekty. Z perspektywy kontrahenta takie zadanie wiąże się z niższymi kosztami. Nie trzeba bowiem przygotowywać stanowiska pracy i ponosić kosztów związanych z utrzymaniem pracownika, a wymaganych kodeksem pracy.
Kłopotem okazują się jednak urlopy i zwolnienia lekarskie. Umowa cywilnoprawna, jaką jest kontrakt B2B nie zobowiązuje do udzielania urlopów. Nie obejmuje też zwolnień lekarskich. Czy to jednak powoduje, że samozatrudniony nie może liczyć na urlop?
Zasada swobody umów
Już podczas negocjowania warunków kontraktu, warto wspomnieć o sposobie rozliczania dni wolnych. Zasada swobody umów zakłada, że umowa cywilnoprawna może być zawarta na warunkach ustalonych przez obie strony. Kontrakt B2B nie jest objęty obowiązkowymi zapisami kodeksu pracy, czyli np. kwestii urlopu.
Zwykle jest tak, że samozatrudniony może zrobić sobie kilka dni wolnych od pracy. Wtedy jednak najczęściej nie otrzymuje wynagrodzenia, zgodnie z zasadą: pracujesz-zarabiasz, nie pracujesz-nie zarabiasz. W niektórych przypadkach umowa z kontrahentem może przewidywać 20-26 lub więcej dni wolnych w roku (podobnie jak urlop osób zatrudnionych na umowę o pracę.
Czy można mieć urlop na kontrakcie B2B?
Co zrobić, żeby mieć urlop wykonując swoje obowiązki na kontrakcie B2B? Przede wszystkim musimy wynegocjować taką możliwość. Jednym ze sposobów uzyskania wynagrodzenia za urlop jest oszacowanie wartości swojej dniówki. Gdy znamy tę wielkość, to po uzgodnieniu określonej liczby dni wolnych, doliczamy taką kwotę do całości kontraktu. Dzięki temu samozatrudniony dostaje pieniądze za dni wolne. Oczywiście zdarza się, że regulacje dotyczące urlopu i dni wolnych są dosyć luźne. Ustala się np., że dwa dni robocze w każdym miesiącu są całkowicie wolne od pracy, a i tak honorarium rozliczane jest w formie comiesięcznego ryczałtu.
Urlop przy kontrakcie B2B
Koniecznym jest zasygnalizowanie, że w czasach braku specjalistów na rynku, trudności w znalezieniu odpowiedniej osoby na konkretne stanowisko, a jednocześnie rosnących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i niechęci do jej zakładania, urlop w ramach umowy B2B może okazać się cennym benefitem. Mało tego. Nie tylko sama możliwość wzięcia wolnego ale również otrzymanie za ten czas pełnego wynagrodzenia.
CZYTAJ TAKŻE: Czy można wydłużyć urlop?
Działalność gospodarcza i urlop
To ważne o tyle, że z założenia działalność gospodarcza nie zakłada możliwości dni wolnych, czy urlopu. Sytuacja jednak zmienia się na korzyść samozatrudnionych. Coraz więcej firm oferuje pełnopłatny urlop nawet gdy wykonuje się zadania na kontrakcie. Wszystko dlatego, że umowa B2B może zawierać praktycznie dowolne zapisy (oczywiście zgodne z prawem). Nic nie stoi więc na przeszkodzie by wynegocjować kwestie urlopu. Rozwiązuje się to w różny sposób. Albo wyższym całkowitym wynagrodzeniem, co pozwala zrekompensować brak wpływów w czasie urlopu lub zwykłe rozliczanie dni wolnych, tak jakby były to dni pracujące.
Urlop przy umowie B2B jest ważny szczególnie, gdy kontrahent wymaga wyłączności. Oczywiście przy umowie cywilnoprawnej, a tym bardziej w przypadku umowy o współpracę w ramach działalności gospodarczej, formalnie bardzo trudno jest o wyłączność (nie można zabronić współpracy z innymi podmiotami), rzeczywistość jest inna. Zdarza się, że umowa B2B traktowana jest jako substytut etatu. Wtedy urlop okazuje się niezbędny.
„